by

zjebawszy, piszę dzisiaj. popełnione błędy są dwa: randka przeobraziła się w glutenowe szaleństwo, bo chociaż w tej nowej wege pizzerii na poznańskiej jest ciasto bezglutenowe, to akurat na tym spędzie NIE. a że byłam bardzo głodna, to wiadomix. później, hehe, jak to randka, czyli POPKORN W KINIE. co jest całkiem cudowne. a wczoraj... alkohol. na pewno nie była to jedna jednostka. trudno. to i tak już koniec roku, a więcej pijatyk nie przewiduję. zresztą, było co opijać!

kasza jaglana z kiwi na śniadanie. może przygotuję gar gryczanej z burakami - na wszelki wypadek, o.